W piątek, wieczorny blok koncertowy rozpoczęła Monika Kowalczyk. Ta niezwykła, świdnicka wokalistka już kolejny raz zaszczyciła Folkowisko swoim głosem. Klimatyczny występ transmitowany był na żywo w Polskim Radiu Rzeszów.
Monika, razem ze swoim zespołem, zaczarowała widownię. Były tańce i wspólne śpiewanie. Jej niezwykły głos i piosenki wzruszyły niejedno serce. Wokalistka zadedykowała jeden z utworów – “Sepia” – zmarłemu niedawno Rafałowi Potockiemu, który jako dziennikarz Radia Rzeszów widział w osobie artystki ogromny potencjał. Od dawna planował zorganizować jej koncert. W tym roku Folkowisko uczciło jego pamięć realizując ten plan. Muzyka Moniki poniosła się przez Gorajec. Gęsia skórka wcale nie była efektem wieczornego chłodu. Monika sprawia, że jej muzyka niemal wgryza się w ciało, dźwięki przenikają przez skórę. Działa jak mantra. Na taki efekt nie można pozostać obojętnym. Kariera piosenkarki nabiera tępa. Fani, po debiutanckim krążku zatytułowanym “Piosenki”, z niecierpliwością czekają na kolejny. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz usłyszymy Monikę na Folkowisku.
fot. folkowisko.pl