Przejdź do treści
Strona główna » Wywiad z Izabelą Polakowską – Manufaktura Barw

Wywiad z Izabelą Polakowską – Manufaktura Barw

Jarmark Cudów to integralna część Festiwalu. Poznajcie Twórców, którzy w zaprezentują swoje wyroby na Folkowisko Wesele 2022. Pamiętacie wielobarwne prace Izabeli Polakowskiej? W tym roku koniecznie zajrzyjcie do Manufaktura Barw. Na stoisku pojawią się obrazy na drewnie, poduszki, koszulki, kubki i inne souveniry z reprodukcjami obrazów, a także broszki z wełny i pluszaki.
To w lipcu, a już dziś mamy dla Was krótki wywiad z Izabelą. Przeczytajcie

Folkowisko: Manufaktura barw to pełne energii prace malarskie, których tematem są często zwierzęta, ptaki, dzikie rośliny – skąd akurat takie inspiracje w Twojej twórczości?

Izabela Polakowska: No cóż, zwierzęta, w tym najczęściej ptaki i lisy, a także rośliny, pozwalają mi i odbiorcy przenieść się do świata pozytywnej energii. Natężenie barw i ich zestawienie jest moją ulubioną formą zabawy. To, co dzikie, co nie jest dotknięte ludzkimi rękami – wydaje się niewinne. Przenosi nas taki obraz do świata mojej wyobraźni, którą z chęcią się dzielę. Poza tym uwielbiam zwierzęta, kocham naturę i staram się dostrzegać to, co innym umyka 🙂

F: Na Folkowisku spotkamy się po raz kolejny – co zdecydowało o tym, że przesłałaś do nas swoje zgłoszenie ponownie?

I.P.: O rany! Folkowisko to miejsce z tętniącą energią, ze wspaniałymi ludźmi którzy je tworzą! Spotkałam się z ogromnie ciepłym przyjęciem, z pomocą – taką zwyczajną ludzką pomocą, której teraz brakuje w szarej rzeczywistości… Każdy traktowany był jak dobry przyjaciel, zero oceniania, tolerancja i akceptacja każdego rodzaju odmienności. Tak bardzo było to inne, od tego co się dzieje w kraju. No i rzecz jasna moje stoisko i warsztaty… to było COŚ! Już nie mogę się doczekać, jak przedstawię to, co teraz zmalowałam i nie tylko 😛

F:Na co dzień można Cię spotkać w Lublinie, gdzie masz swój sklepik oraz prowadzisz warsztaty. Jak sądzisz, kim są osoby odwiedzające to miejsce i korzystające z warsztatów?

I.P.: Tak, choć nie mieszkam w Lublinie to codziennie dojeżdżam do swojej małej galeryjko-pracowni, która mieści się przy ul. Lotniczej 3/12. Aktualnie jestem w trakcie poszukiwań znacznie większego lokalu, ponieważ moje warsztaty się prężnie rozwijają i potrzebuję znacznie więcej miejsca, dla tylu młodych adeptów sztuki 🙂 Warsztaty zaczęłam również prowadzić on line, także nieważne z jakiego miejsca na świecie ktoś jest, może mieć ze mną zajęcia 🙂 Poza tym, przestałam się ograniczać do malowania jedynie akwareli. Teraz obrazy znajdują się na różnorodnych tworzywach i często są to wariacje z elementami 3D, co jest bardzo ciężkie do sfotografowania – dlatego też, wymaga to odpowiedniej przestrzeni wystawowej.

Z doświadczenia wiem, że moje miejsce tworzą uczniowie, którzy są wrażliwi na piękno, na innych ludzi, na emocje, mają bujną wyobraźnię, ale każdy jest inny. I staram się tą “inność” w nich pielęgnować. Uczymy się od siebie wzajemnie i to jest piękne!

Dziękujemy! Do zobaczenia na Folkowisku!